Autor |
Wiadomość |
damad |
Wysłany: Sob 18:15, 17 Mar 2007 Temat postu: |
|
Kogut .... mam nadzieję że ty już w kuchni siedzisz ...... bo jak nie to będę musiał spożyć coś z Drobiu..... więc postaraj się |
|
El virus |
Wysłany: Śro 22:16, 14 Mar 2007 Temat postu: |
|
tylko w weekend mogę coś robić. W tygodniu nie ma czasu. Obiecuje to teraz nadrobić (jak będzie Agunia bo sam sie boje). |
|
damad |
Wysłany: Śro 21:01, 14 Mar 2007 Temat postu: |
|
Kogut ..... Człowiek z głodu padnie zanim się doczeka jakiegoś dania |
|
Agunia |
Wysłany: Wto 0:09, 13 Mar 2007 Temat postu: |
|
Dziś gotowałam rosołek z koguta.. przeżył .. więc dalej będzie Was truł |
|
damad |
Wysłany: Pon 18:39, 12 Mar 2007 Temat postu: |
|
Czekam z utęsknieniem |
|
El virus |
Wysłany: Pon 15:16, 12 Mar 2007 Temat postu: |
|
Będzie niebawem. Nadrobie to spoko. |
|
damad |
Wysłany: Pon 13:06, 12 Mar 2007 Temat postu: |
|
Kogut ..... opierdalasz się ...... co z truciem ver. 3.0 ????????? |
|
Gambol |
Wysłany: Nie 11:56, 04 Mar 2007 Temat postu: |
|
powiedzialem żonce ze ja zrobie porawe............. kupilem wszystko jak pisałeś tylko absolwenta w większej butelce
ja się ugotowałem a żonka robiła sama
smakowało wszystkim |
|
Gość |
Wysłany: Nie 0:54, 04 Mar 2007 Temat postu: |
|
Hmmm bardzo łatwe w przygotowaniu )...spróbuje )...chodz osobiscie wole sos Ragu ) z makaronem ) |
|
nikt72 |
Wysłany: Sob 21:41, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
he he chyba zrobię to jak Ty tylko nie będę mial klopotów z papryką...
ps ja polecam canneloni (chyba tak się to pisze) pychotka... |
|
damad |
Wysłany: Sob 20:33, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
Kurcze ....... Kogut masz talent
Makłowicz może zacząć obawiać się o swoją posadę ......... VIRUS nadchodzi |
|
El virus |
Wysłany: Sob 19:48, 03 Mar 2007 Temat postu: Trucie v 2.0 |
|
Witam. Postanowiłem spróbować otruć rodzinke po raz drugi. Zagadałem więc do naszej gwiazdeczki sojuszowej. Po rozmowie miałem już świeżo wydrukowany przepis. Wyglądał okrutnie. Myślałem, że nie dam rady, ale jak irokez rady nie da to nikt nie da. Więc wyruszyłem do sklepu...
Zakupów było wiele:
Ryż w workach.
1 duża cebula.
Papryka. Powinna być 1 zielona, 1 żółta i 1 czerwona. U mnie na wsi była tylko czerwona więc nic nie mogłem na to poradzić.
Pół kilo schabu.
Sos sojowy albo sojowo - grzybowy.
Wóda. Uwaga wóda potrzebna jest do przyrządzenia potrawy a nie do chlania.
Curry.
Piwo do popijania żeby się lepiej gotowało. Można też wóde mieć. Co kto chce. Ja wole piwo.
Olej z 1 tłoczenia
Papryka słodka w proszku
Jakieś jeszcze pierdoły są potrzebne ale o tym po drodze. Chilli szczypte trzeba skombinować, patelnie, widelce, łyżki, rozpalić ogień no i najważniejsze - mieć na kim przetestować gotowy produkt
Więc najpierw łapiemy za tomahawka i ze schabu robimy małe kawałki. Takie jak mały palec. Ciaaaaaach hihi
Teraz mięso należy wsadzić do marynaty. Więc bierzemy szklanke albo kubeczek. Watever i wsadzamy do niego 3 łyżki sosu sojowego, 2 płaskie łyżki mąki ziemniaczanej, 1 białko jajkowe i łyżeczke wódy.
Tak to u mnie wygląda:
Potem mieszamy to z mięsem. Pomieszane czyli takie jak poniżej:
I takie wstawiamy do lodówki na pół godziny. W międzyczasie bierzemy sie za reszte. Papryka została jeszcze do pocięcia więc tniemy. Ja najpierw sprawdzałem czy umiem się jeszcze posługiwać nożem. Okazało się, że umiem:
Więc papryka została pocięta:
Cebula też:
Ok mamy wszystko pokrojone, przygotowane, jakieś piwo opróżnione więc stawiamy na ogień garnek z osoloną wodą. Jak sie zagotuje -- wsadzamy worki z ryżem co powinno wyglądać tak:
I dodajemy do tego z pół łyżeczki curry:
Ok ryż pierdykać. Ma sie ugotować i tyle. Długość zależy od tego co pisze na pudełku. Ja miałem gotować około 14 minut na małym ogniu i tak też uczyniłem.
Bierzemy patelnie, stawiamy na ognisku i dajemy na nią 2 łyżki oleju. Jak sie zrobi ciepły taki, że po włożeniu ręki, zacznie skiwierczeć - wsadzamy mięso:
2 Minuty trzeba trzeba je smażyć ciągle mieszając bo się przykleja do powierzchni naczynia patelniowego.
Po usmażeniu przekładamy mięsko na talerz i przestajemy się nim chwilowo interesować:
Tak jak na górze - u mnie wygląda usmażone. Teraz bierzemy się za reszte.
Do woka albo głębokiej patelni wsadzamy 2 łyżki oleju i wsadzamy cebulę i paprykę:
i
3 minuty tak sie mają smażyć. Po 3 minutkach dodajemy sos, który sporządzamy z 3 łyżek wody, 1 łyżeczki cukru, pół łyżeczki soli, szczyptu chilli, dwóch łyżeczek słodkiej papryki w proszku oraz 1 płaskiej łyżki mąki ziemniaczanej. Sos powinien wyglądać chyba mniej więcej tak:
A po dodaniu do warzyw tak:
Smażymy tak z minutke i dodajemy mięso:
Mieszamy ten cały interes i przyprawiamy solą, pieprzem, czym tam kto chce. Ja dodałem przyprawę do kurczaka i działa.
Pod koniec uwalniamy ryż z worków. Dajemy na talerz. Na to mięsko i w efekcie powinno chyba powstać coś podobnego to tego:
Tyle z dzisiejszej misji. Bardzo dziękuję naszej gwiazdeczce Aguni za przepis i nadzorowanie mojej pracy. Nikt tak chyba tyłka nie truje jak kogut. Howgh.
Zrobienie tego zajęło mi 3 godziny ze zdjęciami . Normalnie w godzinke może półtorej powinno się to zrobić. Koszt około 25zł (porządnie można otruć około 4 osoby). |
|
|